Patrzę- i aż nie wierzę w to kiedy była ostatnio jakaś notka. Jeszcze bardziej nie wierzę w to że przez ostatnie dwa miesiące nie zrobiłam żadnych zdjęć paznokci- znaczy moich paznokci, bo zdjęcia robię codziennie- ale klientkom :)
A mówili- załóż działalność - nie będziesz miała czasu na cni- no i tak jest. Znowu mam łyse paznokcie... znpwu nie mam czasu na ich pomalowanie. Smuteczek. Dla tego przekopuję czeluści mojego laptopa w poszukiwaniu zdjęć mani, które zrobiłam jeszcze prze tą wielką Marchwią.
Długo się zastanawiałam co wam pokazać- postawiłam na letnie klimaty- z racji panującej pogody za oknem- nie wiem jak u was, ale u mnie było dzisiaj gorąco!
W wakacje otrzymałam do testów serię lakierów essie w ślicznych pastelowych kolorkach. Właściwie od razu gdy na nie spojrzałam wiedziałam że zmaluję na nich arbuzy. Kolorki są piękne, soczyste i lekko wpadające w pastelowe tony. Po prostu piękne. Z tego co pamiętam to jasna zieleń kryła przy 3 warstwach. noo... to tyle co pamiętam na ich temat :) No ale nie ważne- liczy się piękny kolor :)
Arbuzy zmalowałam na fali arbuzich zdobień, które to mnie otoczyły z każdej strony w internetach :) Były takie słodkie. Pamiętam też że malowałam je na pazurkach ściętych na totalne zero po tym jak sama sobie zdjęłam zele- później moje pazurki były naprawdę w kiepskiej kondycji i ratowałam je jak się da. Ale się udało :)
Na koniec- chcę zaprosić wszystkie osoby ze słupska na małe wydarzenie z moim udziałem, które to odbędzie się w Słupskim CH Jantar :)
Będę malowała i mówiła o pazurkach wszystkim zainteresowanym :)
Zapraszam 21 września od godziny 14!
Miłego piątki.
I trzymajcie kciuki bym się zmotywowała do blogowania! Tęsknię za tym bardzo!!